niedziela, 25 marca 2018

Plany na 2018 rok :D


Cześć.
W poprzednim poście trochę postękałem, ale na szczęście wziąłem się też do roboty. Treningi na kolejne dni i tygodnie rozpisane, a to za sprawą 3 dużych celów, a w tym jeden GŁÓWNY.
W zeszłym roku spełniłem swoje małe marzenie debiutując w Ultra (53km, 1800m). Później był jeszcze maraton w Poznaniu.
Nie spodziewałem się zupełnie, że bieganie w górach odciśnie takie piętno na POKONACSIEBIE. A gwoździem do trumny było samopoczucie po maratonie. Przez tydzień wyjątkowo bardzo mnie bolały kolana. 42 km narobiły więcej bałaganu niż 53 km i 2 kilometry w pionie w górach. Co roku brałem udział w paru biegach ulicznych zaczynając od Maniackiej Dziesiątki. W tym roku kompletnie nie mam ochoty szarpać się na asfalcie :)

Dlatego też 3 razy biegnę w górach :D

Mam  nadzieję, że wszystko pięknie dopisze i nic nie stanie na przeszkodzie. 
Na pierwszy ogień pójdzie Maraton Chojnik



To będzie piękne wprowadzenie do GŁÓWNEGO CELU 2018. Przede mną najtrudniejszy dotychczas bieg. Najdłuższy i z największymi przewyższeniami. Moi drodzy, powitajmy:
Dolnośląski festiwal biegów górskich:


Oj będzie się działo :) 68 kilometrów i 2915 metrów!
A na zakończenie sezonu powrót do Radkowa i bieg po górach Stołowych. Mój zeszłoroczny debiut,
naprawdę piękne miejsce.


Oby tylko zdrowie dopisało :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...