Stało się. Zapisałem się na 15 Poznań Maraton. Zapisałem się w dzień kiedy ruszyły zapisy i mam numer dopiero 492! :) Zainteresowanie jest i będzie wielkie. Limit 10.000 zawodników.
Do startu zostało 6 miesięcy.
Największe wyzwanie tego roku, największe wyzwanie po triatlonie. Już nie mogę się doczekać!
Na pewno będę chciał przebiec, zamiast przeczłapać. Dlatego czeka mnie intensywne 6 miesięcy :)
Tymczasem!
Mi przebiec, bez chwili zatrzymania czy marszu, udało się czwarty maraton - właśnie w Poznaniu (Waw dwa tygodnie wcześniej). Udałby się trzeci gdyby nie problemy żołądkowe i pit-stop w tojku.. ;/
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki jak zawsze. Jak pomyślę, że imienia Macieja Frankiewicza... wspaniały człowiek. Przypominają mi się też jego słynne ucieczki przed SB.
OdpowiedzUsuńPoznań <3 ja niestety ze wzgledu na chondromalacje obu stawow kolanowych poki co mam zakaz biegania :( a tesknieeee strasznie :(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńteż poważnie się zastanawiam nad tym maratonem, ale decyzję podejmę dopiero po triathlonie w lipcu :)
Trzeba decyzję szybko podjąć, ponieważ zabraknie w lipcu już pewnie miejsc :)
UsuńTo powodzenia, będę trzymać kciuki :) Zazdroszczę, że debiut wciąż przed Tobą, wtedy chyba największe emocje.
OdpowiedzUsuńDzięki, Ty pewnie też startujesz?
UsuńTak, trzeba podjąć wyzwanie ;))) Ja się zapisuje po Świętach:)))
OdpowiedzUsuń