środa, 24 września 2014

Książka kucharska dla aktywnych


 Matt Fitzgerald, Georgie Fear

         Parę tygodni temu otrzymałem zapytanie czy chciałbym zrecenzować egzemplarz w wersji redakcyjnej (przedpremierowy) pt. Książka Kucharska Dla Aktywnych, Nie mogłem się nie zgodzić!
Przyznaję, że brakowało mi w mojej kolekcji takiej pozycji. Pytanie czy jest warta uwagi? Po kolei.
Kim jest Matt Fitzgerald? Matt jest redaktorem magazynu "Triathlete", piszę również m.in. dla Runner's World. Poza tym regularnie startuje w triatlonie oraz zawodach biegowych. Swoją wiedzą dzieli się także w wielu wydanych książkach, w Polsce wydaje mi się, że najbardziej popularna jest "Waga startowa".
A co znajdziemy w mocno brzmiącym tytule "Książka kucharska dla aktywnych"? Matt zachęca do poprawy jakości diety, która w pierwszej kolejności ma wpłynąć na pozbycie się nadmiaru tłuszczu (55% Amerykanów ma nadwagę ;)  Nie ma co ukrywać, różnie z tym bywa w naszym społeczeństwie. Tym bardziej jeśli uprawiasz sport i chcesz poprawiać swoje wyniki czy osiągnięcia, to należy organizmowi dostarczać odpowiedniej jakości paliwo. Tak naprawdę, wbrew niektórym opiniom, zdrowe odżywianie wcale nie wiąże się z większymi wydatkami w sklepie. Może, ale nie musi.
         Autor proponuje hasło WJD, czyli wskaźnik jakości diety. Jego autorski, nieskomplikowany system oceny pożywienia, dzieli się na:
- wysoką jakość: owoce, warzywa, produkty pełnoziarniste, chude mięso i ryby, orzechy i ziarna oraz nabiał
- niską jakość: produkty rafinowane, tłuste produkty białkowe, słodycze, dania smażone,

        Wszystkie grupy mają swoje punkty dodatnie oraz ujemne. Jak łatwo się domyślić te z wysoka jakość mają na plus, te z niska jakość na minus. Poza tym mamy też wyjątki w postaci np. 6 porcji orzechów, które są także na in minus (w takiej ilości posiadają dużą dawkę kalorii). 
Autor przedstawia nam wskazówki jak jeść, ile posiłków dziennie, czy i kiedy przed wysiłkiem. Sporo cennych wskazówek, o których w większości już czytałem i staram się stosować.
A teraz najciekawsze i najbardziej wartościowe strony w książce. 6 rozdziałów przepisów:
- przepisy dla sportowców początkujących w kuchni- osobno śniadania oraz obiad i kolacja
- przepisy dla sportowców z pewnym doświadczeniem w kuchni: osobno śniadania oraz obiad i kolacja
- przepisy dla sportowców znających się na gotowaniu: osobno śniadania oraz obiad i kolacja.
       Z męskiego punktu widzenia, pierwszy i drugi rozdział należą do prostych. Przy trzecim trzeba więcej uwagi poświęcić w kuchni, ale przepisy nie są skomplikowane. 
Przy każdej propozycji znajduje się informacja ile przypada na porcję: kalorii, tłuszczu, węglowodanów, błonnika oraz białek. Poza tym, najważniejsze!, wszędzie są informację o liczbie punktów WJD (patrz wyżej). W ten sposób możemy ułożyć sobie jadłospis, wziąć pod uwagę przekąski i starać się inteligentnie bilansować każdy dzień. 
      Podsumowanie.
Jestem optymistycznie nastawiony na koncepcję WJD. Zabieram się za przygotowanie już wybranych posiłków :) W książce, która będzie miała swoją premierę w październiku ilustracje będą w kolorze. W mojej wersji są czarno-białe, ale mimo to wyglądają zachęcająco.


8 komentarzy:

  1. Bardzo jestem ciekawa tej ksiązkiichyba się po nią wybiorę do empiku)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie. Czas na zdrowsze kulinarne eksperymenty. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba się na nią skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od kiedy zaraziłem się zdrowym stylem życia bardzo chętnie sięgam po takie książki i ta na pewno znajdzie się w mojej kolekcji. Dzięki za podsunięcie fajnej lektury;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie książki więc i pewnie kupie.

    OdpowiedzUsuń
  6. skoro jest naprawdę dobra to i ja pomaszeruje do Empiku :) a co do zdrowego odżywiania się polecam sałatki i potrawy mięsne z udziałem dressingów Develey, a zwłaszcza polecam dressing jogurtowy - jeden z moich ulubionych. Czekam na kolejne, ciekawe propozycje książkowe ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...