sobota, 6 września 2014
Słońce i rower !
Czasem kontuzja powoduje, że nie możemy wykonywać danej czynności. Na szczęście można ją zastąpić czymś innym. Tym razem wybrałem rower. W tym roku bardzo rzadko na nim jeżdżę. Dziś nie miałem wyboru.
Dziś była piękna pogoda, niebieskie niebo i ani jednej chmury. W końcu Suunto mógł się sprawdzić na bicyklu
Szczegółowość danych w movescount mnie rozbraja. Tu, na dole znajdują się statystyki pod tytułem: częstotliwość oddechów. Po minucie jazdy było ich 14 na min, a w najbardziej intensywnym momencie 50! Wyjechałem z nastawieniem, że delikatnie pokręcę. Ostatecznie cisnąłem na 90% mocy :)
Kondycja słaba, ale mimo wszystko zadowolony :)
Etykiety:
keep moving,
rower
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdecznie za komentarz :)