Parę tygodni temu kurier zapukał do drzwi ze sportową przesyłką.
Dziś po kilkunastu treningach chcę się z Wami podzielić wrażeniami z użytkowania bluzy firmy Adidas. Pogoda, jak to zimą, nie rozpieszczała zatem wszystkie treningi biegowe miały miejsce w przedziale temperatur od -5C- +2C. Były dni gdzie padał śnieg oraz żadnego kiedy nie wiał wiatr. Idealne warunki na sprawdzenie jak sprawuje się Climaheat w akcji.
Adidas mocno reklamuje technologię Climaheat- dzięki tej bluzie nie straszne Tobie będą wiatr, deszcz czy śnieg. Tkanina z której jest uszyta bluza została zainspirowana naturalnym futrem. Adidas obiecuje optymalne docieplenie oraz pełną kontrolę nad wilgocią. Izolacja Climaheat jest zbudowana ze specjalnych włókien wydrążonych w środku co ma spowodować zatrzymanie ciepła i szybsze schnięcie. Tyle na temat reklamy.
Przy podanych wcześniej temperaturach powyżej pasa teraz ubieram się tak:
- kompresyjna, bardzo cienka, zwykła (nieocieplana) koszulka
- Climaheat
- cieniutka przeciwwietrzna kurtka
Pierwszy bieg to było zapoznawanie się z nową bluzą. Rękawy z miejscem na kciuk- nie jest to innowacyjny pomysł, ale nie zmienia to faktu, że rozwiązanie jest świetne.
Absolutnie kapitalnym pomysłem jest zintegrowanie z bluzą regulowanego komina. Można dowolnie modyfikować wysokość założenia. Ja najczęściej biegam tak jak to wygląda na zdjęciu na samej górze. Tym sposobem wreszcie wiatr nie wieje w szyję i jej nie schładza. Przy mocnym wietrze zakładam powyżej nosa. Przez tkaninę trudniej się oddycha, mimo że dobrze przepuszcza powietrze.
Na zewnątrz temperatura poniżej zera, a mimo tego podczas biegu jest mi cały czas ciepło. Tkanina spełnia swoje zadanie. Nawet po treningu kiedy się rozciągam i przechadzam czekając na odpowiedni spadek tętna.
Chwila prawdy, a raczej weryfikacji "pełnej kontroli nad wilgocią". Ten test Climaheat przechodzi znakomicie. Na zewnątrz bluzy znajduje się odparowana wilgoć (przy nieprzemakalnej kurtce nie ma jak uciec), ale co najważniejsze od wewnątrz jest SUCHA. To jest niesamowite. Tym bardziej teraz kiedy kontuzja prawie ustąpiła i wracam do dawnej formy organizm jeszcze nie jest przyzwyczajony do tempa i mocniej się grzeje- mocniej się pocę niż zwykle.
Warto też wspomnieć, że z przodu, tyłu i boku znajdują się odblaski- dla zwiększenia naszej widoczności.
Podsumowując.
Mam parę rzeczy w swojej garderobie, które uwielbiam nosić. To są takie diamenty sprawiające przyjemność posiadania na sobie. Bluza Adidas Climaheat dołączyła do tego nielicznego grona. Absolutnie polecam; przyznam, że rzadko wierzę w reklamy i to co producenci obiecują. Jednak tutaj obietnice mają odwzorowanie w rzeczywistości.
Cała sztuka polega na tym, żeby było ciepło, ale żeby się nie spocić :)
OdpowiedzUsuńJa się właśnie zastanawiam nad zakupem czegoś podobnego, co dobrze odprowadza wilgoć i chyba mnie przekonałeś :)
OdpowiedzUsuńBierz, będziesz zadowolony.
UsuńMnie jakoś ominęła kampania Adidasa, może dlatego że ostatnio jakoś specjalnie nie śledziłem rynku odzieży sportowej;) Tak zachwalasz tą bluzę, że będę musiał zaznajomić się z nowościami od Adidasa i może znajdę coś dla siebie.
OdpowiedzUsuń