FATHERS
Dużymi krokami zbliża się chwila kiedy nasz synek pojawi się na tym świecie. Cały czas szukam informacji o tym jak być "najlepszym ojcem". Chcę aby mały miał jak najlepsze wspomnienia ze swoim tatą. W każdym kiosku znajdę parę tytułów czasopism poświęconym dzieciom, jednak są one skierowane przede wszystkim do kobiet. Nie ma żadnego tytułu który jest dedykowany nam, mężczyznom. Tak myślałem jeszcze parę dni temu. Podczas standardowej lustracji działu z prasą w Empiku natknąłem się na FATHERS.
Pierwotnie myślałem, że to zagraniczne czasopismo, ale szybko okazało się że to jednak polski magazyn, konkretnie kwartalnik, jednocześnie pierwszy numer (jest też w wersji angielskiej).
Nareszcie!
Szybko zajrzałem do "Wstępu" i już wiedziałem, że to nie jest czasopismo z poradami jak karmić, jakie pieluchy kupować.
Przytoczę parę wersów:
"Fathers zrodził się z przekonania, że pojęcie ojcostwa i sposób wypełniania roli ojca ulegają redefinicji. To zmiana, której nie możemy przeoczyć. Zmiana, którą chcemy opisywać, której chcemy asystować i którą- w miarę naszych możliwości- chcemy wspierać".
W drodze do domu z nową zdobyczą przeczytałem jeszcze w sieci wywiad z redaktorami prowadzącymi i naczelnymi, czy jakoś tak. W każdym razie maczali palce w Kukbuk, Smaku czy Futu. Efekt przynajmniej wizualny widać w koncepcji pisma. Świetne zdjęcia i papier.
Jeśli chodzi o treść, w końcu ona jest najważniejsza, teksty stoją na dobrym poziomie, chce się je czytać. Mam w sumie tylko jedno zastrzeżenie- chciałbym więcej poczytać. Mam nadzieję, że w drugim numerze tekstów będzie więcej, nie mam nic przeciwko jeśli odbyłoby się to kosztem sesji zdjęciowych.
Zdążyłem przeczytać sporo komentarzy na temat Fathers. Wcale niemało jest hejtów: że tytuł nie polski, że za drogi, że kto to będzie czytał, że jeśli już to czytają tylko lalusiowaci tatusie. Uwielbiam jak wystawiają opinie zanim sami się z czymś zapoznają czy przeczytają. Taki mamy bystry naród.
W każdym razie... projekt Fathers uważam za dobry pomysł, będę śledził (i czytał) ich rozwój chcę brać w tym udział. Warto też dodać, że jednym ze współpracowników Fathers jest Jacek Santorski, a tego pana nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, a dla mnie jest symbolem jakości. Zatem czekam na następny numer :)
Dużymi krokami zbliża się chwila kiedy nasz synek pojawi się na tym świecie. Cały czas szukam informacji o tym jak być "najlepszym ojcem". Chcę aby mały miał jak najlepsze wspomnienia ze swoim tatą. W każdym kiosku znajdę parę tytułów czasopism poświęconym dzieciom, jednak są one skierowane przede wszystkim do kobiet. Nie ma żadnego tytułu który jest dedykowany nam, mężczyznom. Tak myślałem jeszcze parę dni temu. Podczas standardowej lustracji działu z prasą w Empiku natknąłem się na FATHERS.
Pierwotnie myślałem, że to zagraniczne czasopismo, ale szybko okazało się że to jednak polski magazyn, konkretnie kwartalnik, jednocześnie pierwszy numer (jest też w wersji angielskiej).
Nareszcie!
Szybko zajrzałem do "Wstępu" i już wiedziałem, że to nie jest czasopismo z poradami jak karmić, jakie pieluchy kupować.
Przytoczę parę wersów:
"Fathers zrodził się z przekonania, że pojęcie ojcostwa i sposób wypełniania roli ojca ulegają redefinicji. To zmiana, której nie możemy przeoczyć. Zmiana, którą chcemy opisywać, której chcemy asystować i którą- w miarę naszych możliwości- chcemy wspierać".
W drodze do domu z nową zdobyczą przeczytałem jeszcze w sieci wywiad z redaktorami prowadzącymi i naczelnymi, czy jakoś tak. W każdym razie maczali palce w Kukbuk, Smaku czy Futu. Efekt przynajmniej wizualny widać w koncepcji pisma. Świetne zdjęcia i papier.
Jeśli chodzi o treść, w końcu ona jest najważniejsza, teksty stoją na dobrym poziomie, chce się je czytać. Mam w sumie tylko jedno zastrzeżenie- chciałbym więcej poczytać. Mam nadzieję, że w drugim numerze tekstów będzie więcej, nie mam nic przeciwko jeśli odbyłoby się to kosztem sesji zdjęciowych.
Zdążyłem przeczytać sporo komentarzy na temat Fathers. Wcale niemało jest hejtów: że tytuł nie polski, że za drogi, że kto to będzie czytał, że jeśli już to czytają tylko lalusiowaci tatusie. Uwielbiam jak wystawiają opinie zanim sami się z czymś zapoznają czy przeczytają. Taki mamy bystry naród.
W każdym razie... projekt Fathers uważam za dobry pomysł, będę śledził (i czytał) ich rozwój chcę brać w tym udział. Warto też dodać, że jednym ze współpracowników Fathers jest Jacek Santorski, a tego pana nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, a dla mnie jest symbolem jakości. Zatem czekam na następny numer :)
Tak na prawdę, rodzicielstwa uczymy się całe życie, od pierwszych dni zostania rodzicem :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać :)
UsuńGratuluję Wam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWychowywałam się bez ojca i jakbym miała dać jakąś radę to po prostu być przy dziecku. To bardzo ważne, nawet jeżeli nastąpi rozstanie czy rozwód. Nie ma nic gorszego w świadomości dziecka niż fakt, że jest się osobą nieważną dla rodzica.
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczerą radę
Usuń:) Ze swojej strony chcę mocno uczestniczyć w życiu synka.
GRATULACJE!!!!
OdpowiedzUsuńDzieciak to wspaniała sprawa!
Dużo szczęścia Wam życzę:-)
Dzięki Anja :)
UsuńO proszę, w końcu mamy rewolucję. Super, że w końcu dochodzi do głosu przekonanie, że nie tylko matka jest obecna w życiu dziecka.
OdpowiedzUsuńOtóż to!
UsuńAle emocje coo? :D Widze, że przygotowujesz się pełną parą :D nic tylko gratulować! Dumny tata to jest wielkie szczęście dla kobiety! Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńP.S Strasznie się ostatnio zaczytałam w Twoim blogu :)
Oj tak, emocje na poziomie 100% :) Dziękuję :)
UsuńGratuluję Wam i to rozczulające - czytaj jak bardzo się przejmujesz swoją rolą, szczęściara z Twojej kobiety :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj właśnie pisałam o hejcie dla samej radości hejtowania, bez poznania tematu. Niestety często ludzie wolą czegoś nie lubieć niż po prostu postarać się to poznać.
Zgadzam się z Tobą- no cóż, tak już u nas jest, że hejtowanie to nowe hobby sporej grupy osób.
UsuńDziękujemy za gratulacje :)
Gratuluję! Sam fakt, że o tym piszesz, że to jest dla Ciebie ważne świadczy o tym, że dasz radę :) Super, że są tacy mężczyźni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsuper wiadomość! gratulacje!!!! na pewno będziesz świetnym, mądrym i kochającym tatą :)
OdpowiedzUsuńOkładka juz zachęca :)
OdpowiedzUsuńGratki :)
OdpowiedzUsuń