Dziś tradycyjny japoński obiad czyli ulubione sushi z wykorzystaniem tego zestawu
Ryż gotowany 20 minut, zaprawiony octem ryżowym, ułożony na nori, na to kawałek sałaty, świeży łosoś (zaufałem PiP, 220gram-14zł). Później zawijamy całość za pomocą bambusa, kroimy bardzo ostrym nożem, przygotowujemy sos sojowy, wasabi, imbir marynowany (nie miałem!!!) i można jeść ze smakiem
Na wieczór wsiadłem na rower stacjonarny:
spalone kalorie: 982
dystans: 41,02
czas: 1:20 h
Uwielbiam sushi. Muszę w końcu zrobić w domu, bo zazwyczaj jadam na mieście.
OdpowiedzUsuńNa mieście przepłaca się pięciokrotnie :)
Usuńnigdy nie jadłam sushi i nie wiem czy się do niego przekonam ,może kiedyś ...
OdpowiedzUsuńnie ma sensu tego odkładać, ja też kiedyś byłem sceptycznie nastawiony :)
UsuńTeż chciałabym się przełamać. W końcu jaka to fanka Japonii, która nie lubi sushi?
UsuńCudownie się prezentuje. Widać, że jest wprawa :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest dobrze ugotowany ryż, to reszta idzie z górki :)
Usuńwygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńładne dłonie!;)
OdpowiedzUsuńhmm... dzięki :)
UsuńOtagowałam Cię u mnie na blogu! I już jestem ciekawa twoich odpowiedzi :) Sushi wygląda fantastycznie. Ja tylko raz próbowałam, ale dałam sobie za dużo wasabi i mi prawie oczy wypłynęły :D.. a smaku nie czułam! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńKarolina to teraz już nie mam wyjścia i muszę 7 faktów ujawnić :)?Z Wasabi trzeba uważać, jest bardzo mocne ;)
UsuńNatalie - również zwróciłam uwagę na dłonie... :)
OdpowiedzUsuńwyglada pysznie! sama ostatnio zabralam sie za robienie sushi :) a tak w ogole - gotujacy mezczyzna to rzadkosc - WYJDZIESZ ZA MNIE? :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuń;)
Usuńnienawidzę rowerów stacjonarnych, więc podziwiam za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńJa też wolę wyjść pokręcić na zewnątrz, ale nie zawsze pogoda na to pozwala. Kręcąc na stacjonarnym obejrzałem 3 odcinki Przyjaciół :)
UsuńNigdy nie jadłam, ale musi być na prawdę smaczne:)
OdpowiedzUsuńCo stoi na przeszkodzie żeby spróbować :)?
UsuńPoproszę katering ;) Wyślij mi proszę w hermetycznych pojemniczkach to wszamię jutro na śniadanie ;P
OdpowiedzUsuńjak mam wysłać, nie znając adresu ;)
Usuńa ja jadłam, ale nigdy nie robiłam; Ty wyglądasz profesjonalnie przy tym stole, właściwie Twoje ręce..:)
OdpowiedzUsuńZrobienie sushi jest banalne, wystarczy ryż do sushi, nori, ryba i parę dodatków.
Usuńzostałeś wyróżniony u mnie na blogu ("So Sweet Blog Award" :)), teraz to Ty musisz wyróżnic 5-10 lub 15 swoich ulubionych blogów :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, jest mi bardzo miło!!!!! :):)
Usuńsmacznie to wygląda :) jutro robię też, to będzie premiera :P
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia!
Usuńjadłam raz wżyciu sushi i mi smakowało! *w*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPod poprzednim postem miało być biedniejsi* w komentarzu;) Pewnie przez stres, bo Wy tacy trochę mniej wytrzymali psychicznie jesteście, oczywiście bez obrazy, bo każdy jest inny, więc różnie to jest ;)
OdpowiedzUsuńHmmm zaraz przejże trochę Twoje posty poprzednie, co by mieć na czym się oprzeć i celnie utrafić rocznik ;)
Szacuję, że jesteś jeszcze przed 30. Dłonie młodo się prezentują i to Ciebie zdemaskowało ;) hmmm może 27,28?
OdpowiedzUsuńEwentualnie 26:)
OdpowiedzUsuńNie trafiłaś ;)
UsuńJa jeszcze nigdy nie jadłam i nie wiem czy kiedyś zjem ;p
OdpowiedzUsuńJak spróbujesz będziesz się zastanawiać: dlaczego tak późno? :)
Usuńpowiedziałam sobie, że do końca roku spróbuję sushi. i być może to się uda i zjem nawet za granicą naszego kraju, więc marzenie podwójnie do spełnienia.. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam :) tez ostatnio robiłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agga