Dziś u Beaty i Michała same pyszności! Oprócz jak zwykle miłej, rodzinnej atmosfery na stole same smakołyki!
Własny wypiek: chleb razowy z suszonymi pomidorami i bazylią!!! Mozarella z pomidorem i bazylią.
Chleb z bardzo smaczną pastą jajeczną oczywiście z ekologicznych jajek :)
Pasztet z soczewicy, marchwi i cebuli- rewelacja!!!
I sałatka mix paryskiej z grecką ;)
Wcześniej tort malinowo-brzoskwiniowy oraz babeczki ze śmietaną i owocami!
Od Asi i Macieja dostałem na urodziny super książkę (premiera 19.09!!).
Książka opowiada o ultramaratończyku Scocie Jurek, który od dwóch dekad jest najważniejszą postacią biegów ultrmaratońskich. Wygrał 7 razy z rzędu 100 milowy wyścig w Western States Endurance Run. Poza tym ma wiele jeszcze innych osiągnięć, smaczku dodaje fakt, że spożywa produkty pochodzenia roślinnego.
Czuję, że książka będzie bardzo ciekawa; na pewno podzielę się opinią po przeczytaniu, a tymczasem przeczytajcie opinie innych.
Marek Dudziński, redaktor naczelny " Runner's World":
"Ta książka to danie niesamowite. Daje motywację, siłę i mądrość do pokonywania kolejnych granic swoich możliwości, i to nie tylko na biegowych ścieżkach. Za pierwszym razem połyka się ją w całości, a potem delektuje smakiem każdej strony z osobna".
Krzysztof Dołęgowski, z-ca redaktora naczelnego miesięcznika " Bieganie", ultramaratończyk:
"Myślę, że to obowiązkowa pozycja dla każdego biegacza, który zastanawia się nad tym ,dokąd doprowadzi go jego pasja, i ile jest gotów dla niej poświęcić. Pochłonąłem ją w trzy dni i mam zamiar do niej wracać. To najlepsza biegowa książka od ładnych paru lat."
Książka wygląda zachęcająco, to na pewno dobra pozycja :) czekam na Twoją recenzję, a swoją zamawiam na początku przyszłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo dobrze :)!
Usuńrunner's world to moja ulubiona lektura, książka musi być dobra! a uczta wspaniała; czyli Happy Birthday?
OdpowiedzUsuńTak:)
Usuńw takim razie Happy Birthday to you!spełnienia marzeń i realizacji postanowień, no i wytrwałości w prowadzeniu bloga nie tylko przez rok i mimo trudności - eg.znikające foty:))
UsuńDziękuję bardzo za miłe życzenia :)
UsuńPrzy okazji, z mojego opisu wynikało, że chcę prowadzić bloga tylko przez rok? Teraz go trochę zmodyfikowałem :) Zamierzam go prowadzić tak długo, jak długo będę miał pomysły na posty, komputer i prąd :)
coś takiego gdzieś wyczytałam, że takie było Twoje początkowe założenie; może sam już zapomniałeś? trzymajmy za siebie kciuki, żebyśmy mieli power na długo, długo, i pomysły i determinację...to życzenia dla Ciebie i siebie:) miłego wieczoru!
UsuńTeż to gdzieś czytałem :)
UsuńTak, trzymajmy za siebie kciuki:)
Tak, pisałeś to w zakładce 'mój profil'. Nie tyle, że chcesz prowadzic bloga przez rok, co że chcesz wytrwac (przezwycięzyc swój słomiany zapał), przez minimum 365 dni... że stawiasz przez ten rok czasu na zdrowe odzywianie i sport... czy coś w tym stylu ;)
UsuńOoooo jak miło, że pamiętasz :)
Usuńwszystkiego najlepszego:) dopiero wróciłam, ale mam nadzieję, że bardzo nie są spóźnione:)
OdpowiedzUsuńjedzenie wygląda pięknie i z pewnością było doskonałe:)
a na recenzję książki czekam z niecierpliwością, to chyba będzie ważna dla mnie lektura:)
Dziękuję zw życzenia:)
UsuńNa książkę muszę znaleźć czas,ale postaram się szybko ją przeczytać!
Marzy mi się ta książka, więc może po nią sięgnę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńSame pyszności na stole :)
Zobaczymy czy jest tak dobra jak się zapowiada.
Usuńsałatka nazywa się sewilska :)
OdpowiedzUsuńniech będzie Michał ;)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin (chyba trochę spóźnione co?). A ja dzisiaj mam gości, którzy będą oceniać mojego własnoręcznie zrobionego torta, he he :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pochwal się tortem!! ;)
UsuńNie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo się wszyscy rzucili na niego xD
UsuńTaką babeczkę poproszę:)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńpyszności :) a książka musi być świetna!
OdpowiedzUsuńJutro zaczynam czytać :)
Usuńmmmm ale pyszności :) ile już przeczytałeś książki, teraz czekamy na dobre rady :) !!
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglada :) Uwielbiam domowej roboty chleb, sama zaczelam niedawno kombinowac w tym temacie:) a co do ksiazki - zapowiada sie ciekawie, wpisuje na liste lektur do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam tą książkę jednak wybrałam, Arnold Schwarzenegger - edukacja kulturysty. Koniecznie pochwal się odczuciami po przeczytaniu!
OdpowiedzUsuńFaktycznie same pyszności :D:D:D
OdpowiedzUsuńCzekam więc na recenzję :) Moje wrażenia... są niczym wata cukrowa w lunaparku.
OdpowiedzUsuńLekkość z jaką autor opisuje swoją walkę z przeznaczeniem wchłania się jak balsam dla ducha. Kiedy się ją czyta, masz wrażenie, że wstaniesz i możesz biec, w pewien sposób uskrzydla, pozwala się ponieść czytelnikowi, poczuć power. N pewno sięgnę do niej po raz kolejny, ale zostawia pewien niedosyt i czegoś mi w niej brakuje :)
Pozdrawiam
I jak książka w ogóle?? Dla mnie to taka Bibliao biegowa - nie ze wzgledu na jedzenie, czy treningi, ale samego ducha książki ;p. Uwielbiam postać Scotta Jurka :)
OdpowiedzUsuń