środa, 17 lipca 2013
Lubię to! potęga marketingu szeptanego na Facebooku
Część z Was oprócz blogów prowadzi też swoje fanpage'e na Facebooku z reguły związane z tematyką bloga (jak ja tutaj: www.facebook.com/pokonacsiebie albo związane z hobby czy działalnością/firmą.
Bardzo ciekawi mnie ten temat i postanowiłem nabyć Lubię to! potęga marketingu szeptanego na Facebooku.
Autorem książki jest Dave Kerpen, dyrektor generalny firmy www.likeable.com/, która zajmuje promocją firm w social media. Książka wprowadza nasz w szczegóły "miękkiego" zarządzania naszym fanpage'm na Facebooku. Jest to przede wszystkim takie "istnienie" na największym portalu społecznościowym w sposób nie narzucający się (nikt tego przecież nie lubi!) i zdobywanie kolejnych polubień, które są kluczem do popularności, a na tym przecież nam najbardziej zależy. Miło jest przy nowym poście/filmie/statusie/zdjęciu zobaczyć dużo polubień czy komentarzy.
Poza tym dowiedziałem się dużo ciekawostek z mechanizmu działania Facebooka, ponieważ jak się okazuje portal ma mnóstwo ukrytym mechanizmów, o których warto wiedzieć aby w pełni wykorzystać jego możliwości!
Szczerze polecam!
http://helion.pl/ksiazki/likeit.htm
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to prawda, facebook teraz to prawdziwa potęga...
OdpowiedzUsuńZe wszystkimi swoimi plusami i minusami ;)
Usuńdla mnie zdecydowanie samymi minusami, czekam aż zakończy się era facebooka
UsuńMonika, na szczęście nikt nie zmusza do korzystania :)
UsuńA mi się wydaje, że Facebook powoli się kończy... Sama jestem już nim zmęczona.
OdpowiedzUsuńCzytałem i również polecam, informacje są przedstawione w oryginalny sposób.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńOstatnio też zaczynam myśleć nad założeniem fanpage, tylko narazie mam wizję niedopracowaną, ale pewnie niebawem się za to wezmę :)
OdpowiedzUsuńNie ma co się zastanawiać :)
Usuńhmm chętnie przeczytam :)z pewnością przyjdzie kiedyś kres, grono. net też miało być nieśmiertelne
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się żeby miało to szybko nastąpić :)
UsuńBrzmi interesująco! Książkę Kerpena z chęcią przeczytam. Sama ostatnio zaczęłam z ciekawością obserwować jak inni prowadzą swoje funpage. Póki co, dwie rzeczy wywołały we mnie gwałtowny sprzeciw. Pierwsza to żebrzenie o lajki. Druga: zamknięcie się autorów na konstruktywną krytykę, objawiające się kasowaniem komentarzy, które mogłyby choć trochę podważyć ich autorytet. Czyżby bez tych narcystycznych mechanizmów, promowanie siebie na facebooku było mało efektowne? Oby nie.
OdpowiedzUsuńTo niestety prawda, aczkolwiek marketing szeptany w mediach społecznościowych tworzony mało umiejętnie aż bije po oczach... niestety liczba like w promocji i promowanie posta to nie wszystko.
OdpowiedzUsuńCzy po tych 4 latach książka jest nadal aktualna i zgodna z obecnymi trendami?
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto poszukać akutalniejszego źródła.
UsuńJakie jest Wasze zdanie na temat marketingu szeptanego? Czy uważacie, że jest to w porządku w stosunku do innych? Zachwalanie przedmiotu o którym nie mamy pojęcia? Czy nie? A może tak właśnie obecnie działa reklama?
OdpowiedzUsuń