III Nowotomyski Bieg Uliczny "Chyża 10" 10km
Wszystkie moje zawody odbywały się do tej pory w moim mieście lub w miejscowości zaraz do niego przylegającej. Plusy są takie, że raz nie trzeba dojeżdżać (czyli o wiele wcześniej wstać w dzień zawodów) i dwa pakiet startowy można odebrać dzień wcześniej żeby się nim nie przejmować w dniu startu :)
Tym razem było inaczej, III Nowotomyski bieg uliczny Chyża "10" odbyła się w Nowym Tomyślu. Na zawody zapisaliśmy już zdaje się w czerwcu. Miało nas wystartować siedmiu, w tym 5 debiutantów! Ostatecznie po losowych wydarzeniach pobiegło 5 osób i w tym 3 debiutantów.
W Nowym Tomyślu byliśmy już o 8.20 (start o 10.00). Wydawanie pakietów startowych przebiegało bardzo płynnie. W zestawie oprócz koszulki, numeru z chipem znalazł się też izotonik, reklamy i mapka imprezy.
Startowaliśmy tu po raz pierwszy, trasa prosta-płaska. Na linii startu znalazło się 801 osób. Atmosfera bardzo dobra, spiker bardzo dobrze wywiązywał się ze swojego zadania.
Plany. Mało biegałem w sierpniu, tylko 6 razy, w sumie około 40 kilometrów. Dlatego nie spodziewałem się rewelacji, nastawiałem się na 52-53 minuty.
Ruszyliśmy. Uważałem żeby nie zacząć za mocno jak w biegu Piotra i Pawła , trzymałem tempo 5:05min/km.
Na 3km równo ze mną biegł Michał i przez prawie następny kilometr trzymaliśmy dobre tempo. Później już sam pilnowałem czasu spoglądając co jakiś czas na Garmina. Na ok 7km dogoniłem Magdę i tak biegliśmy cały czas równym tempem. Na 9km przyspieszyliśmy i było to najszybszy kilometr z dziesięciu (4:37). Na mecie pojawiłem się z wynikiem 50:10 min. Trzeci wynik w tym roku, ogólnie zadowolony. Jakie doświadczenie wyniesione z zawodów? Powinienem przyspieszyć na 8 kilometrze, byłby wyniki poniżej 50, a może życiówka??
Piękne finisze zaliczyli debiutanci, mam nadzieję, że nie ostatni raz :)
Po biegu poszliśmy się posilić. Stołówka zaopatrzona bogato :)
A tutaj szczęśliwi ludzie :)
Poszło Ci bardzo dobrze gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) i zazdroszczę biegających znajomych! :)
OdpowiedzUsuńGrzegorz to świetny motywator ot co :) Nie mieli wyjscia :P
Usuńextra:) fajnie się tak motywować:) moi co najwyżej zapowiedzieli, że polecą nade mną balonem :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wyniki! To musi być dopiero satysfakcja:))) Marzę o takich czasach, jakie osiągasz!
OdpowiedzUsuńGratuluję! Przespałam zapisy na ten bieg ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje, a z jedzonka to ciasto wyglada bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wyglądacie super
OdpowiedzUsuń