Trzy mądre małpy,
to książka, którą przeczytałem w 150 minut, czyli 2,5 godziny. Jednak nie dlatego, że jest tak krótka, ale z tego powodu, że mnie bezdyskusyjnie wciągnęła. Wycięła mi ten czas z życiorysu, wciągnęła bezgranicznie, było to bardzo przyjemne 150 minut.
Łukasz Grass pracował w Tvn, natłok informacji i ich selektywność, żądania oglądalności przełożonych spowodował porzucenie tej pracy. Mając więcej czasu dla siebie wraca do sportu, z którym był związany od dziecka i również podczas studiów w akademii wychowania fizycznego.
Rozpoczyna regularny trening, który zupełnie zmienia jego dotychczasowe życie. Zakochuje się w triatlonie, czytamy o kolejnych przygotowaniach do co raz trudniejszych występów. Jest to walka z sobą, ze swoimi słabościami, a także ze znalezieniem czasu dla swoich najbliższych jednocześnie pracując zawodowo.
Łukasz zachęca do tego aby nie czekać na spełnienie swoich marzeń, zrób to teraz, nie czekaj na lepszy moment, ponieważ może on nigdy nie nastąpić.
Książka jest dla początkujących triatlonistów, a także dla wszystkich innych. Jej przeczytanie dodaje porządnego kopniaka motywacyjnego, ja jestem zachwycony, nie będę jej odkładał na półkę, gdzie stoją inne książki, ponieważ mam zamiar przeczytać ją jeszcze raz.
Polecam
10/10
Jedna z książek, które musze przeczytać po Urodzonych Biegaczach :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei muszę przeczytać Urodzonych Biegaczy ;)
Usuńdodaję do listy książek do przeczytania as soon as possible! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńSkoro tak zachwalasz, to ja też się na nią piszę :)
OdpowiedzUsuńmmm brzmi ciekawie, uwielbiałam go w tvn24 ;P
OdpowiedzUsuńto fakt, fajna książka, tez polecam :)
OdpowiedzUsuńto racja z tym odkładaniem, wszystko tak się zmienia dookoła, że nie ma co czekać na dobry moment na zmiany, nie mówię tylko o sporcie, ogólnie; często towarzyszy nam przekonanie, że mamy jeszcze czas...
OdpowiedzUsuńTo jest jednocześnie nasze wytłumaczenie, że mamy jeszcze czas..
UsuńPoluję na nią po przeczytaniu felietonów zachwalających jego osobę jako dziennikarza, bo wcześniej go nie znałam. Teraz jestem jeszcze bardziej spragniona tej pozycji w swoich rękach:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTakie książki są mega motywujące.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jednym tchem, pozniej jeszcze kilka razy wracalam do wybranych fragmentow. Bardziej jednak interesowaly mnie w nij watki okolotriatlonowee.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
czyli wpadła na moją listę "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuń