sobota, 22 września 2012

U Beaty i Michała/ książka Scott Jurek


Dziś u Beaty i Michała same pyszności! Oprócz jak zwykle miłej, rodzinnej atmosfery na stole same smakołyki!
Własny wypiek: chleb razowy z suszonymi pomidorami i bazylią!!! Mozarella z pomidorem i bazylią.



Chleb z bardzo smaczną pastą jajeczną oczywiście z ekologicznych jajek :)
Pasztet z soczewicy, marchwi i cebuli- rewelacja!!!
I sałatka mix paryskiej z grecką ;)

 Wcześniej tort malinowo-brzoskwiniowy oraz babeczki ze śmietaną i owocami!


Od Asi i Macieja dostałem na urodziny super książkę (premiera 19.09!!).
Książka opowiada o ultramaratończyku Scocie Jurek, który od dwóch dekad jest najważniejszą postacią biegów ultrmaratońskich. Wygrał 7 razy z rzędu 100 milowy wyścig w Western States Endurance Run. Poza tym ma wiele jeszcze innych osiągnięć, smaczku dodaje fakt, że spożywa produkty pochodzenia roślinnego.
Czuję, że książka będzie bardzo ciekawa; na pewno podzielę się opinią po przeczytaniu, a tymczasem przeczytajcie opinie innych.

Marek Dudziński, redaktor naczelny " Runner's World":
"Ta książka to danie niesamowite. Daje motywację, siłę i mądrość do pokonywania kolejnych granic swoich możliwości, i to nie tylko na biegowych ścieżkach. Za pierwszym razem połyka się ją w całości, a potem delektuje smakiem każdej strony z osobna".

Krzysztof Dołęgowski, z-ca redaktora naczelnego miesięcznika " Bieganie", ultramaratończyk:
"Myślę, że to obowiązkowa pozycja dla każdego biegacza, który zastanawia się nad tym ,dokąd doprowadzi go jego pasja, i ile jest gotów dla niej poświęcić. Pochłonąłem ją w trzy dni i mam zamiar do niej wracać. To najlepsza biegowa książka od ładnych paru lat."

29 komentarzy:

  1. Książka wygląda zachęcająco, to na pewno dobra pozycja :) czekam na Twoją recenzję, a swoją zamawiam na początku przyszłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. runner's world to moja ulubiona lektura, książka musi być dobra! a uczta wspaniała; czyli Happy Birthday?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie Happy Birthday to you!spełnienia marzeń i realizacji postanowień, no i wytrwałości w prowadzeniu bloga nie tylko przez rok i mimo trudności - eg.znikające foty:))

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za miłe życzenia :)
      Przy okazji, z mojego opisu wynikało, że chcę prowadzić bloga tylko przez rok? Teraz go trochę zmodyfikowałem :) Zamierzam go prowadzić tak długo, jak długo będę miał pomysły na posty, komputer i prąd :)

      Usuń
    3. coś takiego gdzieś wyczytałam, że takie było Twoje początkowe założenie; może sam już zapomniałeś? trzymajmy za siebie kciuki, żebyśmy mieli power na długo, długo, i pomysły i determinację...to życzenia dla Ciebie i siebie:) miłego wieczoru!

      Usuń
    4. Też to gdzieś czytałem :)
      Tak, trzymajmy za siebie kciuki:)

      Usuń
    5. Tak, pisałeś to w zakładce 'mój profil'. Nie tyle, że chcesz prowadzic bloga przez rok, co że chcesz wytrwac (przezwycięzyc swój słomiany zapał), przez minimum 365 dni... że stawiasz przez ten rok czasu na zdrowe odzywianie i sport... czy coś w tym stylu ;)

      Usuń
    6. Ooooo jak miło, że pamiętasz :)

      Usuń
  3. wszystkiego najlepszego:) dopiero wróciłam, ale mam nadzieję, że bardzo nie są spóźnione:)
    jedzenie wygląda pięknie i z pewnością było doskonałe:)
    a na recenzję książki czekam z niecierpliwością, to chyba będzie ważna dla mnie lektura:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję zw życzenia:)
      Na książkę muszę znaleźć czas,ale postaram się szybko ją przeczytać!

      Usuń
  4. Marzy mi się ta książka, więc może po nią sięgnę w najbliższym czasie.
    Same pyszności na stole :)

    OdpowiedzUsuń
  5. sałatka nazywa się sewilska :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin (chyba trochę spóźnione co?). A ja dzisiaj mam gości, którzy będą oceniać mojego własnoręcznie zrobionego torta, he he :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Pochwal się tortem!! ;)

      Usuń
    2. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo się wszyscy rzucili na niego xD

      Usuń
  7. pyszności :) a książka musi być świetna!

    OdpowiedzUsuń
  8. mmmm ale pyszności :) ile już przeczytałeś książki, teraz czekamy na dobre rady :) !!

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakowicie wyglada :) Uwielbiam domowej roboty chleb, sama zaczelam niedawno kombinowac w tym temacie:) a co do ksiazki - zapowiada sie ciekawie, wpisuje na liste lektur do przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio oglądałam tą książkę jednak wybrałam, Arnold Schwarzenegger - edukacja kulturysty. Koniecznie pochwal się odczuciami po przeczytaniu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie same pyszności :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam więc na recenzję :) Moje wrażenia... są niczym wata cukrowa w lunaparku.
    Lekkość z jaką autor opisuje swoją walkę z przeznaczeniem wchłania się jak balsam dla ducha. Kiedy się ją czyta, masz wrażenie, że wstaniesz i możesz biec, w pewien sposób uskrzydla, pozwala się ponieść czytelnikowi, poczuć power. N pewno sięgnę do niej po raz kolejny, ale zostawia pewien niedosyt i czegoś mi w niej brakuje :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. I jak książka w ogóle?? Dla mnie to taka Bibliao biegowa - nie ze wzgledu na jedzenie, czy treningi, ale samego ducha książki ;p. Uwielbiam postać Scotta Jurka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...