Na polskim rynku jest niewielki wybór książek poświęconych triatlonowi i dlatego z zachwytem wziąłem do rąk "Bez ograniczeń", historia życia Chrissie Welington. Mistrzyni w triatlonie.
Chrissie jest bardzo ciekawą postacią, wcześniej co nieco o niej słyszałem, ale nie znałem jej historii.
Pierwszy raz świat o niej się dowiedział gdy miała 30 lat (rocznik '77). Wtedy właśnie wygrała mistrzostwa świata amatorów. Niesamowita historia, gdy prowadziła w zawodach, a komentatorzy w TV nie wiedzieli co powiedzieć na jej temat. Mieli mnóstwo notatek o wielu zawodniczkach, ale o niej nie wiedzieli zupełnie nic. Pojawiła się znikąd i po prostu wygrała.
Książka dużo mówi o jej życiu zanim stała się Ironmanem. Przeciętne występy, o ile dobrze pamiętam w czasach szkoły średniej, w klubie pływackim niczego specjalnego nie zwiastowały. Poza tym bulimia też nie wpływała pozytywnie na późniejszą obłędną wytrzymałość.
Tym bardziej, kto by spodziewał się zostać mistrzem świata w jednej z najbardziej wymagających dyscyplin sportowych (3,86 km (2,4 pływanie, 180,2 km jazda na rowerze i 42,195 km bieg.) wcześniej biegając czy jeżdżąc na rowerze rekreacyjnie. Recepta na sukces tkwi w psychice. Chrissie jest bardzo zawzięta i zawsze z całych sił dążyła do ustalonych celu. Zawziętość, zaangażowanie, wytrzymałość i skłonność do ogromnych poświęceń oraz siła woli to jej składniki sukcesu.
Książkę polecam wszystkim, szczerze polecam.
Tutaj wiersz Kiplinga czytany przez Chrissie przed zawodami:
List do syna
chociażby wszyscy go stracili, ciebie oskarżając;
licząc się jednak z ich zastrzeżeniem; jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami, jeżeli nie odpłacasz na nienawiść nienawiścią, nie udając jednakże mędrca i świętego;
Jeżeli rozumując - rozumowania nie czynisz celem; traktując jednakowo oba te złudzenia,
kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę, by wydrwić naiwnych albo zaakceptujesz ruinę tego, co było treścią twego życia, kiedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami; i potrafisz zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę, jeśli potrafisz przegrać i zacząć wszystko od początku, bez słowa, nie żaląc się, że przegrałeś;
choćbyś od dawna czuł ich wyczerpanie, byleby wytrwać, gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu; lub spacerować z królem w sposób naturalny,
Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając; nadając wartość każdej przemijającej chwili;Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej i co - najważniejsze - synu mój - będziesz Człowiekiem. |
bez ograniczeń;) tak właśnie nazwałam swój nowy blog o samorealizacji itp.;)
OdpowiedzUsuńzapraszam i pozdrawiam;)
Muszę przeczytać tą książkę, bo już druga osoba o niej pisze :)
OdpowiedzUsuńmuszę znaleźć i przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńfantastycznie się zapowiada:) przeczytam obowiązkowo, dzięki!
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńwow, ten list daje do myślenia, głębokie :)
OdpowiedzUsuńJa też poszukam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację:)
bardzo motywujące :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłeś mnie...
OdpowiedzUsuńWypadało by podać nazwisko tłumacza tego wiersza... Kipling pisał po angielsku.
OdpowiedzUsuńBardzo mądre słowa, które zostaną ze mną na długo. Dziękuję autorowi za tak inspirujący tekst. Pozdrawiam z uznaniem!
OdpowiedzUsuńWejdź, Zapisz się tutaj,
Wejdź na naszą stronę główną,
Obejrzyj film